w gorącym klimacie.
Szyłam, spałam, szyłam i spałam,
i uszyłam kolejną konkretną porcję kocyków :)
rudy lis :)
niebieska droga
różowe słonie
Misiowanki
paseczkowo
na zielonej łące...
Wszystkie o wymiarach 80 x 120 cm
Minky plus bawełna.
Milusio
a wisienką na torcie były dwa duże kocyki dresowo-bawełniane dla młodych kierowców.
wymiary 140 x 200 cm :D
Kto zgadnie ile autek śmiga po kołderce?
Ale żeby i pupilkowi z poprzedniego postu nie było smutno,
uszyłam psiuni kocyk, aby pasował do chusteczki :P
Radość niewymerdana :)
I tym miłym akcentem zakończyłam wakacje i po dwóch latach przerwy wróciłam do pracy.
Stąd moja nieobecność tu, dopóki nie wdrożę się w nowy rytm dnia.
Brakuje mi Waszych wpisów, brakuje mi kontaktu z pisatielkami,
ale wrócę, bo chcę :D
P.S. Zajeździłam maszynę....
:) Po takiej ilości kocyków nie dziwię się, że maszyna poszła na urlop zdrowotny XD haha a samochodzików jest 240 :P policzyłam :P
OdpowiedzUsuńoj oj więcej autek, więcej :D
Usuń