Cały długi weekend szyłam,
za to mój mąż był ojcem, matką, kucharkiem, sprzątaczem, praczem, kawiarka i rozpieszczaczem ;)
podniebienia.
a mi umilał czas przy maszynie pyszną kawą i ...blokiem czekolaodowym :)
Pamiętacie jego smak?
Dla pamiętających i tym, którym obiecałam, podaję przepis:
1 kostka masła min 83% tłuszczu
1/3 szklanki wody
1 szklanka cukru
2-3 łyżeczki kakao
1 pełne mleko w proszku
3-4 paczki herbatników Petit Beurre
Wodę podgrzewamy, dodajemy masło i czekamy aż się całe roztopi,
następnie dodajemy cukier i mieszamy do rozpuszczenia; na końcu wsypujemy kakao.
Mieszamy aż się wszystko połączy (nie gotować).
następnie dodajemy cukier i mieszamy do rozpuszczenia; na końcu wsypujemy kakao.
Mieszamy aż się wszystko połączy (nie gotować).
W osobnej misce połamać ciasteczka na dowolne kawałki i wymieszać z mlekiem w proszku.
Masę czekoladową wlać do sypkiego i porządnie wymieszać.
Ręką ułożyć w keksówce wyłożonej folią aluminiową i do lodówki.
Malusia sugestia:
Jeśli pozwolicie masie czekoladowej ostygnąć i połączycie z suchą mieszanką,
wówczas mogą powstać swoiste grudeczki w bloku, które są super.
Jeśli zaś połączycie ciepła masę z mlekiem, otrzymacie kremowa konsystencje bloku.
Obie formy są przepyszne, a sam blok na ciepło szybciej znika niż w postaci stałej :P
Uwielbiam blok czekoladowy :) Fajnego masz męża.
OdpowiedzUsuńFajny, fajny my też Go lubimy :) a blok - jedyny w swoim rodzaju :)
UsuńI kwiatuszek ślicznie pasuje do bloku :)
OdpowiedzUsuńzaiste, kolorystyka idealnie dobrana :)
UsuńUwielbiam blok czekoladowy....
OdpowiedzUsuń