Chciała abym z kocyków dziecięcych, którymi przykrywała swoje pociechy, uszyła jeden patchworkowy koc. Dzieci co prawda już ma szkole, ale sentyment do kocyków pozostał.
Lubię wyzwania 😊
Takie oto cztery małe sztuki dostałam; zdaje się 80x80 cm, albo coś w tych wymiarach, na dodatek z zaokrąglonymi brzegami.
Niewiele myśląc zabrałam się do cięcia.
Postawiłam na kwadraty, bo najprostsze i do zszywania i wycinania.
I mało odpadów z materiału pozostaje.
Poukładałam
a potem maszyna poszła w ruch 😍
Po kolei zszywałam kwadraty w paski, a potem paski doszywałam do pasków, aby z tyłu ładnie wyglądało.
Początkowo chciałam zszywać, łącząc dwa materiały na styk, ale odstąpiłam od tego pomysłu.
Tak wyglądał tył:
No i brzegi...
W pierwszej chwili pomyślałam o lamówce, ale polarowa nie wchodziła w grę, a bawełniana...
nie byłaby związana z kocykami :)
Ostatecznie odgruzowałam overlocka i obrzuciłam brzegi białą nitką.
Czysto, estetycznie i bezpiecznie 😎
Oto efekt końcowy :D
Jestem zadowolona z efektu i mam nadzieję, że znajomej również się spodoba :)
Sentymentalny kocyk ;) Świetna robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że i właścicielka będzie zadowolona. Kocyk wyszedł spory bo 190 x 120 cm :)
UsuńWow, ale cudowna robota, i tak kocyki dostały kolejne piękne życie :)
OdpowiedzUsuń