wtorek, 15 kwietnia 2014

CHLEB NA ZAKWASIE

Zakwas - można kupić w dobrej piekarni, dostać od znajomego albo...zrobić samemu :)
Ja mam i mogę się podzielić zarówno zakwasem jak i przepisem, więc dzielę;

1 dzień 
Wieczorem w szklanym słoju mieszam 100 g mąki żytniej razowej z ciepłą wodą, aby powstała gęsta papka,
 przykrywam ściereczką lnianą i odstawiam w bezpieczne miejsce na noc. 
2 dzień rano mieszam.
wieczorem zaś dodaję łyżeczkę mąki żytniej razowej i łyżkę stołową wody, zamieszam i pod przykryciem
 odstawiam w bezpieczne miejsce
3 dzień rano zamieszam
wieczorem zaś dodaję łyżeczkę mąki żytniej razowej i łyżkę stołową wody, zamieszam i pod przykryciem
odstawiam w bezpieczne miejsce i tak przez 5-6 dni, aż zobaczymy, że nasza papka buzuje, pieni się i bąbelkuje, zwiększając swoją objętość. Jeśli to zaistnieje, a gwarantuję, że tak, to znaczy, że wyhodowaliście zakwas na chleb :)

Teraz do wypieku prosta droga.

Chlebek
wieczorem odmierzam 350 g mąki żytniej razowej, dodaję do niej cały wyhodowany zakwas i zimną wodę, ok 400 ml;
dokładnie wymieszam i odstawiam na noc przykryte ściereczką kuchenną. 
Konsystencja powinna być gęsta jak na racuszki :)
Następnego dnia rano masa jest spieniona, bąbelkująca i pulchna;



mieszam całość i odbieram 4-5 łyżek stołowych do słoiczka i pod nie zakręconą pokrywką wstawiam do lodówki.
Do pozostałej części dodaję 16 g soli, 50 g słonecznika i 50 g otrąb (pszenne, żytnie czy wsiane), mieszam łyżką. 
Dodaję 500 g mąki pszennej, wody ok 500 ml i dokładnie zagniatam ręką, bądź mikserem
- mieszadłem do ciast drożdżowych czy chleba. 
Im mocniej napowietrzone ciasto, tym smaczniejszy chleb wyjdzie. 
Formę 34x17 cm wykładam papierem do pieczenia, przekładam do niej masę chlebową,
wygładzam wierzch mokrą ręką i pozostawiam do wyrośnięcia pod ściereczką na kilka dobrych godzin - ok. 5-6.


Najlepiej podglądać. 
Gdy ciasto wyrośnie do brzegu foremki, wkładamy do nagrzanego do 175 st piekarnika by w termoobiegu piec ok 60 min.
Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika, pędzelkujemy wierzch olejem i wyjmujemy z formy.


Najlepiej zostawić w niedomkniętym piekarniku na kratce, aby spokojnie odparowała woda i posiedział jeszcze ciut w cieple.

Kiedyś korzystałam tylko z elektrycznego piekarnika przenośnego, który nie miał regulacji temperatury i chleb wychodził równie piękny jak z termoobiegu :) Magia !!!

Odstawiony do lodówki zakwas spokojnie wytrzyma 2-3 doby bez żadnych zabiegów pielęgnacyjnych.
jeśli zaś będziemy piekli chleb np. raz w tygodniu, to dobrze jest co drugi dzień dokarmić zakwas łyżeczką mąki i odrobiną wody - zamieszać.

Osobiście piekę chleb co 2-3 dni i w takich odstępach czasowych mój zakwas od nowa pracuje w nowej mące całą nockę, by rano znowu odebrać 4-5 łyżek świeżego i odstawić do lodówki na następny chleb.
Mój obecny zakwas pracuje ze mną już 9 miesięcy !!!

Chleb jest pyszny, mokry i znika zdecydowanie za szybko !!!!
Według moich dzieci - najlepszy jest taki, na którym topi się masło..... :D

Można dołożyć do niego różne dodatki, np pestki dyni, żurawinę, suszone pomidory  czy zioła. 
Wszystko to, na co się ma ochotę.
Próbowałam czosnkowy, kminkowy czy ziołowy.
Za każdym razem pycha.
Przetestowałam nawet wersję bułeczek i ... wychodzą rewelacyjnie !!!

Wszystkim smakoszom i początkującym życzę udanych wypieków :)

P.S. I cóż powiecie w kwestii tła jajeczka ?
Pozostałe składniki rozszyfrowano: rodzynki, orzechy, morelki suszone i koraliki na sznureczku
brakuje tła.....

10 komentarzy:

  1. :) oj mniam chlebuś, wiem :P cukier waniliowy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Poddaje się, chyba, że coś mi jeszcze wpadnie do głowy,
    Ale jeśli to nie lizaki, cukier, ciasto, czekolada, marmolada, dżem, syrop klonowy, cukier waniliowy, banany, daktyle, ani żadna masa, to już nie wiem co :(
    może krem czekoladowy do kanapek, nutella. Jak to, nie to, to już nie wiem co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety żadna odpowiedź nie jest prawidłowa. Mogę podpowiedzieć, że na tło składają się dwa składniki tworząc jedność :)

      Usuń
  3. O.O dwa składniki hmmmmmmmmmm woda, albo mleko ale co daje taką barwę czekoladową oprócz czekolady O.O

    OdpowiedzUsuń
  4. woda i owszem , tylko z czym? :) ciepło, ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  5. czekolada ?:) pozdrowionka i radosnych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie czekolada.....

      Usuń
    2. Violu, cudna godzina wpisu !!!! szkoda ze nie zgadłaś.... ani żadna z Was :(

      Usuń

Bardzo mi miło, że tu jesteś i dziękuję za komentarz.

Wszelkiej Pomyślności w Nowym 2018 Roku

Życzę wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli, pomimo tego, że nie miałam serca do blogu... aty aty niegrzeczna Obiecuję poprawę, bo p...