wtorek, 4 lutego 2014

PIESZCZOTA PODNIEBIENIA

Wczoraj mój małż zrobił mi dobrze i na dodatek dietetycznie :)
Podpatrzył najpierw w TV pewnego Francuza...
potem podpytał wujka Google i dostałam pyszna kolację, którą rzecz jasna podzieliłam na dwa posiłki :P
Oczywiście nie byłby sobą, gdyby czegos nie zmieniła, ale to tylko po to by mi bardziej smakowało,
bo za rozmarynem nie przepadam, za to za szpinakiem i owszem :D
A było to tak:
Przygotował składniki









Przyprawił pokrojone pomidory












Posiekał czosnek, podsmażył, dodał umyty czosnek i zagęścił kawałeczkiem serka topionego.
(Uwielbiam tak przygotowany szpinak, kto nie próbował, zachęcam, a obiecuje, ze pokocha szpinak !!!)








Pokrojone pomidory przełożył plastrami mozzarelli i zapiekł w piekarniku












by cieplutkie położyć na jeszcze parującej kołderce szpinakowej.
Niebo w gębie












Zjadłam jedną sztukę, a drugą zostawiłam na dzisiejszy obiad.
Uwierzcie pyszne i sycące danie.
Miałam również pomocnika w jedzeniu, a jakże :P mój wszystkojedzący Narybek :)


Przyjrzyjcie się co Polusia trzyma w rączce??!!
Oczywiście zjadła niejedną połóweczkę :)
Na zdrowie.
Smakowała jej również mozzarella i szpinak....
mrau
Znaczy się danie jak najbardziej zjadliwe :)
Polecam






10 komentarzy:

  1. WOW, ale uśmiechnięte jesteście po tej przekąsce. A ja mam nadzieję, że dziś dostaniesz paczuszkę i też się uśmiechniesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, dostałam dziś jak byłam w stolicy !!! Ale mój super listonosz zostawił mi ją na balkonie. Otworzę, jak wróci małż z pracy, bo on ma aparat....

      Usuń
  2. Na pewno było pyszne! Zwłaszcza, że zrobione rękami kochającego męża.:) Robię coś podobnego: pomidor, mozzarella, czosnek, bazylia tyle, że na bułce grahamce. I zapiec. Uwielbiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomidor i mozzarella dla mnie w każdym wydaniu są mega pyszne :)

      Usuń
  3. Oj kusicie dziewczyny jutro śmigam do sklepu po pomidorki i mozarellę takiego mi narobiłyście smaka :). Emilia niestety malucha odkładam na dzień ojca nie dam rady na jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbuj Violu, bo naprawdę warto :) a maluszek i na dzień ojca bardzo ucieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zjadło by się zjadło ,[ dzięki za miłe słowa] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że tu jesteś i dziękuję za komentarz.

Wszelkiej Pomyślności w Nowym 2018 Roku

Życzę wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli, pomimo tego, że nie miałam serca do blogu... aty aty niegrzeczna Obiecuję poprawę, bo p...