sobota, 1 lutego 2014

Pracowita sobota

Choć to dopiero wczesne popołudnie, jestem z siebie zadowolona !!!
Po śniadanku zasiadłam do maszyny...szast, prast i już szłam do sąsiadeczki z podusią :)

Jak myślicie spodoba się?

Starałam się, aby była męska :D

A teraz co zrobię ? Chwytam się za maluszka, bo wczoraj w nocy prawie, prawie mi się udało....
pozostały tylko ostatnie szlify i napis.

Średnia młodzież - prawie nastolatka dziś baluje karnawałowo w szkole,
więc i tacie przypadł w udziale wyjazd do stolicy.
Prawi dorosły syn po ugotowaniu obiadu (bo mama szyła) zniknął w przestrzeni wirtualnej,
narybek smacznie chrapie, a mama Rybka - buszuje w sieci i podczytuje Was :)

Miłego sobotniego wieczoru :)

5 komentarzy:

Bardzo mi miło, że tu jesteś i dziękuję za komentarz.

Wszelkiej Pomyślności w Nowym 2018 Roku

Życzę wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli, pomimo tego, że nie miałam serca do blogu... aty aty niegrzeczna Obiecuję poprawę, bo p...