poniedziałek, 23 grudnia 2013

MAGIA ŚWIĄT

Będąc dzieckiem, nie lubiłam świąt...
powodów wiele,
za to teraz, mając swoją rodzinę staramy się, aby czas świąt był magiczny, radosny, wspólnie spędzony.
Razem z dziećmi ubieramy choinkę i staramy się, aby była dopasowana do ich wieku.
Za każdym razem, gdy w domu pojawiał się maluszek,
na choince pojawiały się drewniane ozdoby i zabawki :)
Miło i bezpiecznie.
I gramy w gry, bawimy się i jest milusio.

Dziś każdy z domowników zakasał rękawy i zgodnie z rozpiską przystąpiliśmy do działania.
Panowie umyli okna i powiesili świeżutko wyprane firanki.
W kuchni rządziliśmy z Irkiem w duecie.
Sałatka warzywna, śledź po kaszubsku i słodkości 
- sernik, rolada drożdżowa z makiem, drożdżowe kręciołki z marmoladą i tradycyjnie pierniczki.

Tym razem tradycja zahaczyła o ziemniaki  :p

A Polinka? przechodziła z rąk do rąk starszego rodzeństwa :)
Po drugim śniadaniu Martusia wzięłam małą na spacer,
po powrocie zaś Julo przejął opiekę nad nią i tak do naszego wyjścia z kuchni.
Ale lubię to :)

W międzyczasie Martusia wraz ze swoja przyjaciółką Julką zrobiły stroik na jutrzejszy wigilijny stół

Qrczę, tyle chciałabym Wam napisać, a czasu tak mało...







2 komentarze:

Bardzo mi miło, że tu jesteś i dziękuję za komentarz.

Wszelkiej Pomyślności w Nowym 2018 Roku

Życzę wszystkim, którzy o mnie nie zapomnieli, pomimo tego, że nie miałam serca do blogu... aty aty niegrzeczna Obiecuję poprawę, bo p...