Radość skoro świt nie do opisania :)
Prezentów mnóstwo i wszystkie...niepodpisane :P
tak więc księżniczka Marta otwierała każdy po kolei i wspólnie zastanawialiśmy się co dla kogo :)
Fantastyczny pomysł :)
Polinka dostała świetnego żółwia edukacyjnego i pajaca piżamkę
Martusia kubek z Violettą, dwie pary legginsów zimowych, quiz historyczno-przyrodniczy i słodkości,
Julo dostał maszynkę do golenia i słodkości,
nawet my - dorośli dostaliśmy prezenty !!!
ja skarpety cieplusie, bom zmarźluch stopowy i komplet biżuterii - bransoletkę i kolczyki,
a Irek wodę toaletową.
Praktyczne prezenty są najlepsze pod słońcem :)
bo nie dosyć, że cieszą oko, to przydają się na co dzień.
Dziękujemy Mikołaju :)))
Żeby tradycji stało się zadość, pierwszy dzień Świat również spędziliśmy u rodziców Irka;
śniadanko, kawka ciacho i obiadek....
ale najważniejszym punktem dzisiejszego dnia była fotka !!!
Dlaczego akurat to???
Bo to osobliwa podróż w czasie :)
z reszta, zobaczcie sami :)
25.12.2004
25.12.2013
MIŁEGO ŚWIĘTOWANIA !!!
Taka fotka rodzinna to super pamiątka :) a Mikołaj bardzo pomysłowy :D
OdpowiedzUsuń